Podczas letnich upałów ciężko dbać o dobry wizerunek. Idąc do pracy stajemy przed wyborem półbutów lub szpilek, po których z pewnością nabawimy się odcisków. Na szczęście istnieje złoty środek – czółenka bez pięty!
Wygoda
Tego typu buty są lekkie i przewiewne, dzięki czemu nie zmęczą stopy. Ponadto z uwagi na odkryte pięty, panie zmagające się z płaskostopiem nie muszą dłużej kłopotać się z wkładkami ortopedycznymi.
Elegancja
Szyku dodaje… Obcas. Niestety, w polskich sklepach nadal bardzo rzadko możemy dostać balerinki czy espadryle bez pięty. O wiele częściej widuje się wyższe buty, ponieważ one dodatkowo eksponują piętę. Warto więc o nią zadbać! Wysoka szpilka, słupek, kaczuszka, koturn… W temacie damskich czółenek mamy pełne pole dla wyobraźni. Wybierzmy ulubiony typ podwyższenia.
Ponadczasowość
Czółenka pozbawione pięty pasują do kobiet w każdym wieku. Te klasyczne idealnie odpowiadają dojrzałym i starszym, natomiast nastolatki chętniej sięgają po modele typu peep toe. Niezależnie od daty w dowodzie, wszystkie panie łączy jedno – miłość do subtelnego, nieco przekornego eksponowania stopy.
Seksowność
Kilka kultur (szczególnie tych azjatyckich) uznaje stopę za najbardziej seksowny atrybut kobiety. Polska tradycja zwraca uwagę na nieco inne aspekty, mimo to nogi nadal pozostają w kręgu zainteresowania. Odkrycie pięty jest tak subtelne! Niby coś pokazujemy, jednak większość pozostaje zakryta. Co z tego, że mowa o zwykłej kończynie? Mężczyźni lubią tajemnice. Co więcej, odpowiedni dobór czółenek bez pięty doda nam figlarnej przekory.